Tylko nie zwariuj - baw się i sprzątaj....
Tylko żeby nie zwariować ! Młody nie wychodzi z domu już od ponad dwóch tygodni i zwyczajnie zaczyna się nudzić
Nadal ulubionym zajęciem jest granie z tatą na konsoli, ale powiedzmy sobie szczerze ileż można....

Pewnie, że oni mogą 24h/dobę ! Siedzenie w domu sprzyja zwykłym rozmowom, a wspólne posiłki...wiecznym niezadowoleniem, bo każdy chciał coś innego ! Wierzcie lub nie, ale codziennie jemy naleśniki (tak, tak oczywiście bio eco sreco) 

Z przedszkola dostajemy codziennie materiał do przerobienia, ale ja w te klocki jestem słaba...dlatego robimy z Kacprem to, co akurat chcemy
A wczoraj farbowaliśmy znowu torby i woreczki na jedzenie, które wspólnie uszyliśmy wcześniej
Jednym słowem - młodego nie ma przez 30 minut, a ty matko 2 h sprzątaj 



Plan na dziś ? Młody wierci dziury, wkręca śrubki i tnie kantówki w przedpokoju - leżę i kwiczę, bo ma kamizelkę i kask z budowy, na plecach plecak szkolny, na nadgarstkach moje ciężarki na rzep, a na nosie okulary przeciwsłoneczne...stoi w niebieskich laćkach ! Serio leżę i kwiczę, ale nie zrobię mu tego - nie wrzucę zdjęcia ;D Właśnie buczy, że mu "kapć" spadł i ma nogi w trocinach 

...oby nie zwariować ! Dzieci lubią się "ciaprać" - gorzej kiedy matki też to lubią ;) Na dzisiaj więc mieszamy masę papierową - ja będę robić ozdoby świąteczne i osłonki do kwietników z makramy, a Prezesiątko chce ulepić motor i karabin....
Komentarze
Prześlij komentarz